Stanowisko Zarządu Głównego NZZOP ws. zmian w nadzorze pedagogicznym proponowanych w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw

Stanowisko Zarządu Głównego NZZOP ws. zmian w nadzorze pedagogicznym proponowanych w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw

Zarząd Główny Niezależnego Związku Zawodowego Oświata Polska, po zapoznaniu się z materiałem przedłożonym przez MEiN, wyraża swój zdecydowany sprzeciw wobec wprowadzenia zmian w nadzorze pedagogicznym w kształcie proponowanym w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw.

Jesteśmy przekonani, że realizacja przedstawionego planu przyczyni się do pogorszenia jakości pracy szkół, a tym samym jakości kształcenia. Wyposażenie kuratorów oświaty w tak szerokie kompetencje, umożliwiające wnioskowanie do organu prowadzącego o odwołanie dyrektora szkoły lub placówki, który uchyla się od realizacji zaleceń wydanych w wyniku czynności nadzoru pedagogicznego lub zawieszenie dyrektora szkoły lub placówki w sytuacji gdy organ nadzoru pedagogicznego w ramach sprawowanego nadzoru stwierdzi uchybienia związane z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w czasie zajęć organizowanych przez szkołę stanowi naszym zdaniem zagrożenie dla stabilności pracy placówek oświatowych, a tym samym poczucia stałości bezpieczeństwa także dla uczniów i ich rodziców. Ponadto wprowadzenie regulacji o tak szerokim, a przy tym nieokreślonym charakterze stwarza pole do nadużyć na znaczną skalę.

Nasz sprzeciw budzi także proponowana przez MENiN zmiana, dotycząca nadzoru nad zajęciami prowadzonymi przez stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki. Po pierwsze znacznie ogranicza ona wpływ rodziców na decydowanie o tym, jakie treści mają być przedstawiane ich dzieciom, ponieważ to nie do nich będzie należała ostateczna decyzja o organizacji zajęć pozalekcyjnych, a do organu nadzoru. Pozostaje to w sprzeczności z Art. 48. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która stanowi, że “1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. 2. Ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.” Zmiany w projektowanym kształcie ograniczą zarówno prawa rodziców do wychowania dzieci, jak i prawa dzieci do wolności i samostanowienia, które gwarantuje im art. 41 Konstytucji RP.

Ponadto proponowane zmiany ograniczają autonomię, zarówno placówek oświatowych, jak i nauczycieli w zakresie doboru metod i sposobów realizacji podstawy programowej. Naszym zdaniem wpłyną one także na ograniczenie oferty edukacyjnej, co będzie szczególnie dotkliwe dla szkół w małych miejscowościach, gdzie dostęp do instytucji kultury i zorganizowanych form zajęć pozalekcyjnych jest utrudniony ze względu na wykluczenie komunikacyjne, cyfrowe oraz inne czynniki. 

Proponowane zmiany, dające tak szerokie uprawnienie kuratorom, uzależniają szkołę od każdorazowej zmiany władzy, a tym samym od zmiany kuratora. Taki stan rzeczy nie może być akceptowany. Oświata, jako podstawa wszelkich działań i warunek zrównoważonego rozwoju, powinna charakteryzować się wysoką jakością i adekwatnością do zmieniających się warunków. Edukacja to dziedzina życia i aktywności społecznej, która powinna być przedmiotem szczególnej opieki władz państwowych i społeczeństwa. Powinna być stabilna w swym działaniu i opierać się na stałych przepisach prawa. Wszelkie zmiany, zwłaszcza w tak fundamentalny sposób dotykające istoty procesu kształcenia i wszystkich jego uczestników – uczniów, rodziców, nauczycieli, organów prowadzących, powinny być wprowadzane po przeprowadzeniu szerokich konsultacji społecznych ze środowiskiem praktyków, aby wypracować rozwiązania korzystne dla wszystkich uczestników procesu edukacyjnego, oparte na merytorycznej ocenie stanu obecnego systemu. 

 

W pełni finansowana przez państwo edukacja publiczna musi być traktowana i rozwijana jako dobro wspólne. Aby to osiągnąć, niezbędnym jest traktowanie wszystkich uczestników procesu edukacyjnego na zasadach partnerstwa, równości i sprawiedliwości.

Tak naprawdę wielu z nas nadal nie rozumie, że edukacja jest najważniejsza na świecie, gdyż z niej wynika wszystko inne. Nasze kompetencje, nasze emocje, nasze życie w rodzinie lub bez rodziny, nasze sposoby na radzenie sobie z trudnymi sytuacjami, nasze zawody, nasza empatia, nasza dojrzała obywatelskość, która jest patriotyzmem, nasze dojrzałe człowieczeństwo. Jednocześnie szkoła nie jest żadną magią, nie jest ogólnym projektem rodem z baśni, nie jest wolnością bez granic. Szkoła jest bardzo konkretna, ma swoje zadania, którym musi podołać mimo całej swojej niedoskonałości, gdyż tworzą ją ludzie, którzy są niedoskonali i mają prawo do błędów. Szkoła jest miejscem, w którym młody człowiek powinien czuć się bezpiecznie i uczyć się rzeczy ważnych. Rzeczy ważne to kanon lektur, który nie jest głównie historią literatury, ale przede wszystkim spotkaniem ze słowem pisanym, które uczy wrażliwości i krytycznego myślenia. To o wiele większa zależność między poszczególnymi przedmiotami, żeby nie były jak osobne szufladki, przez co społeczeństwo nie widzi związków między wydarzeniami na świecie. To przedmioty, które w tej chwili nie istnieją, a powinny: wiedza o mediach, wiedza o psychologii, wiedza o zdrowiu, wiedza o przyszłości, wiedza o samym sobie. Rzeczy ważne to informatyka, która w polskiej szkole jest najbardziej zaskakującym przedmiotem, gdyż niby wszyscy wiedzą, że jest ważna, a jednocześnie prawie że nie istnieje. Rzeczy ważne to zmniejszenie liczby uczniów w klasach, gdyż nie da się indywidualizować procesu edukacji wśród ponad trzydziestu osób. Żeby to osiągnąć, to trzeba zbudować nowe szkoły, ale przecież na to nie ma pieniędzy, choć są na wszystko inne. Rzeczy ważne to uczynienie szkoły miejscem wspólnoty, żeby zebrania rodzicielskie nie były przykrym obowiązkiem dla wszystkich, a spotkaniem, w czasie którego rozmawia się szczerze o wszystkich problemach, które są w danej chwili najważniejsze. Rzeczy ważne to zmiana myślenia o egzaminach, które nie mogą być narodową przepustką do szczęścia lub drogą do nieszczęścia, ale czymś w rodzaju bilansu zdrowia wiedzy danego ucznia. To zwiększenie współpracy między szkołami, żeby nie były jak samotne wyspy, ale dzieliły się swoimi doświadczeniami, wspólnie wyciągały wnioski ze swoich błędów oraz sukcesów. Równie dobrze kuratoria oświaty mogłyby pełnić rolę takich miejsc, które nie skupiają się na kontroli, a przede wszystkim dają platformę do wymiany zdań. Ważne rzeczy to systemowa współpraca między szkołami niższymi a wyższymi. To systemowa współpraca między firmami a szkołami zawodowymi. To systemowa współpraca między różnego rodzaju organizacjami społecznymi i szkołami. To realny wzrost wynagrodzeń w oświacie, żeby w końcu mógł być psycholog w każdej szkole, co jest wyjątkowo dobrym przykładem, gdyż psycholog zarobi o wiele więcej w swoim gabinecie. To zmiana sposobu kształcenia nauczycieli, to skupienie się na towarzyszeniu młodym ludziom przy zdobywaniu wiedzy, bez koncentrowania się tylko na ocenianiu, choć wcale nie trzeba odchodzić od ocen, tylko zmienić sposób myślenia o nich. To dobrostan nauczycieli, gdyż jest on ściśle połączony z dobrostanem uczniów. Najważniejszy w szkole jest młody człowiek, gdyż ten młody człowiek jest przyszłością naszego świata.